Pomóż szczęściu
Kochanie nie daj się zdominować
złości.
Zdejmij maskę niemożności.
Wykrzycz, co leży na sercu.
Pozbędziesz się stresu i smutku.
Okaże się, że wszystko się zmieniło.
Wokoło spojrzysz zdroworozsądkowo.
Pomoże realizować pragnienia,
nowe cele - bagaż doświadczeń, dobre
wspomnienia.
Nie wierzysz?
Zamknij oczy - wyobraź sobie
świat uroczy.
Dokonuj zmian, idź przed siebie.
Trzymaj tak w realnym życiu.
Przepędzisz troski i wątpliwości.
Każdy dzień będzie radosny,
uśmiechnięty.
W twoim życiu zadomowi się szczęście.
Komentarze (10)
Mądre słowa - szczęściu trzeba pomagać.
Rozczytałam się Krysiu w Twoich wierszach. Teraz
biegnę do innych.
Cieplutko Cię pozdrawiam :)
Najgorsze jest wyżywanie się na drugiej osobie. Ważny
temat poruszyłaś - wszystko można zmienić, trzeba
tylko chcieć, pozdrawiam :)
Pozwolę sobie za Anną :)
Pozdrawiam Krysteczku
Mężczyźni nerwowi powinni mieć w domu worek
treningowy, na którym mogą wyładowywać złość. Kobietom
o skołatanych nerwach też może przydać się codzienny
trening dla wyciszenia. Kilka głębokich oddechów też
pomaga. Może to nie zapewni szczęścia ale dobrze
wpłynie na zdrowie.
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem refleksji :)
Wykrzyczenie się to dobra metoda na rozładowanie
złości.
A wizualizacja pozytywnych zmian czasem może
poskutkować - np. wyobrażając sobie trudną rozmowę z
ważną dla nas osobą, ćwiczymy w myślach,
przygotowujemy się do niej i potem ta rozmowa nie jest
już taka trudna.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobre lekarstwo, gdyby tak zawsze działało
skutecznie.Ładnie napisane, warto skorzystać.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Po moim krzyku złości wszyscy stają się pobożni.
Wychodzę z domu krzyknę co krzyknę i zaraz słyszę.
Jezu Chryste!:)
Porcja pozytywnych myśli na cały dzień. Pozdrawiam
serdecznie.
Zauważam delikatną zmianę stylu pisania i to poczytuję
na plus u Ciebie.
złość najlepiej wykrzyczeć w odosobnieniu (lub
rozładować fizycznie pracą) , tak by nikogo nie ranić.