powaga
mogłęś nic nie mówić...
chwila wachania
podnoszę dloń
nieskończenie wiele
słów uwięzło
gdzieś na kartce
papieru
mocne postanowienie poprawy
szczery śmiech
co mam do powiedzenia
banały
czekam
chwila
powaga
tak
na zawsze
autor
mobieta
Dodano: 2007-11-14 02:55:41
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.