Pomyłka
Dla Kasi K.
Kobieto, jakem się mylił
– widząc Cię wiotką i słabą...
- To, com pragnął, by trwało choć chwilę
Ty – nie chciałaś uczynić - zabawą.
Ja nie kamień, nie martwa skała
kochać pragnę choćby garść ciała
- bo cóż więcej mogę Ci dać?
- Tę garść prochu w mym wierszu i w
pieśni
o twej dłoni jasnej – i piersi
którem wyśnił, których mi brak.
Chcę Cię spotkać – i spotkać Twe ręce
- i twe Usta chcę spotkać najwięcej
i twe oczy – a w oczach twych – blask.
Ta garść prochu: radość spojrzenia,
pocałunek, dotknięcie ramienia
- to zostanie na zawsze z nas.
To zostanie – i przetrwa burzę.
Zostaniemy: Ty – ja – na dłużej
- ślad podróży, co jeszcze trwa.
Ta garść prochu jak młodość minie
- kocham Ciebie: winien – niewinien.
Pragnę ciebie – dawać i brać.
Ja nie kamień – i Ty – nie skała.
Kocham, pragnę – byś pokochała,
bo cóż więcej możemy dać.
…
Kobieto, jakże się mylę
- i nie wiem, gdzie sens jest i treść:
- co bym pragnął dla Ciebie uczynić
- Ty nie przyjmiesz… (dura lex – sed
lex.)
9.10.1988 r.
Komentarze (23)
Uwielbiam w Twoich wierszach tę emocjonalnosc, pasję z
jaką wręcz wykrzykujesz niektóre frazy!
Świetny! Dobranoc ;)
Ty i ja (razem wzięci i wzięci z osobna) tez mieliśmy
29 lat. Udaje nam - mimo przemijania- jeszcze nie
przemijać w zupełności.
Pozdrawiam serdecznie:):)
Pieknie Witorze Lubie Twoje wiersze
Ten jest szczególny :)
Pozdrawiam sedecznie
wiersz ma 29 lat i nie przemija, tak jak miłość. A ile
w tym wspomnień. Pozdrawiam Wiktorze :)
też polubiłam twoje wiersze:)
Też mi się ten wiersz podoba.
Dobrej nocy życzę:)
Rewelacyjny wiersz o pragnieniu odwzajemnionej miłości
:)
Życzę miłego wieczoru
Polubiłam Twój sposób pisania. Nawet z tą niespokojną
interpunkcją, taką od Sasa do Lasa:-) Może to nawet
dodaje wierszowi uroku.