ponad
ona nie była z tych
co wznoszą mury
i przez całe życie gromadzą
zamki
latawica
trzeba się było nagonić
żeby spełniły się
mało pobożne modlitwy
pewnego dnia odeszła tam
gdzie one
ona nie była z tych
co wznoszą mury
i przez całe życie gromadzą
zamki
latawica
trzeba się było nagonić
żeby spełniły się
mało pobożne modlitwy
pewnego dnia odeszła tam
gdzie one
Komentarze (13)
Piękny, smutny wiersz,
pozdrawiam jak zwykle z podziwem Jurku.
P.S zajrzałam wcześniej do kilku wierszy, ale ich nie
komentowałam,
nie tylko ja tak czynię...
Pieknie to napisales, Asie!
piękny wiersz ASie. pozdrawiam gorąco.
Zawsze ponad...bardzo dobry wiersz.
Genialny wiersz, bardzo wymowny... jak dobrze można
pisać na takie tematy...Pozdrawiam.
:) pozdrawiam AS-ie
Przyłączam się do wyróżniających ten wiersz, bo
oryginalności wśród wierszy jak na lekarstwo.
Piękny.Bez gadania.Pozdrawiam serdecznie.
bardzo wymowny wiersz + ode mnie pozdrowionka
znać rękę mistrza+absolutnie zgadzam się z V.K., a
myślałam, że to nie może być. pozdrawiam+)
Bardzo dobry wiersz, pozdrawiam.
Tak oto marzenie miłości zawiera się między dwoma
biegunami: uniesienia i uwiązania; transcendentnej
dynamiki i transcendentnej statyczności, boskiego
szału i boskiego trwania. A im większe to napięcie,
tym większe zarazem oddalenie od tego, co
doświadczane...
Bardzo dobry wiersz. Nieskomplikowany i wymowny.
Oczywiście+