Ponad dotyk
noc daremnie
wyciąga dłoń
twój cień się oddalił
wieje bezsensem
wygnieciona poduszka
puste miejsce przy stole
lękiem między palcami
zasłaniam oczy
myślę że jestem
zostawiony w bezruchu
podszyty strachem
absurdem pragnień
dla Małgorzaty
Kołobrzeg 18.12.2011
autor
maltech
Dodano: 2011-12-18 11:00:19
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Wiersz BDB. Szkoda, ze smutkiem zaznaczamy swoja
obecnosc
a cóż to? ludzie już boją się pisać komentarzy? czy
zwykły przedświąteczny pośpiech?
Co do wiersza - bardziej smutny niż melancholijny,
lecz przepełniony uczuciem aż duszno.
Słowa wypełnione po brzegi uczuciem... Pochylam głowę
.
Strach przed samotnością? Pozdrawiam!