popełniony wiersz
na ładną sobotę wiersz
na starą kapotę też
i że wiatr za oknem gwiżdże wiersz
i gdy ciasto mi nie wyjdzie, wiesz?
w formularzach, słupkach -wers
taki śmieszny i liryczny z łez
gdzieś za kółkiem na czerwonym wiersz
kiedy żółty na zielonym mlecz
kiedy zmiana i bez zmiany -tekst
gdy na kacu, czy na bani -też
że jaskółka, albo słowik,
czas zakupy ranne zrobić,
buty cisną, reklamówka,
w palcie, w mini, fart, złotówka...
wtedy też
wiesz, wiersz
taki liryk, taki bajer
trend i zwyczaj, maj za majem
jak kolejny głupi wers
z durną puentą nowy wiersz
bo deszcz
bo wiatr
bo coś gdzieś gra
spisany staje się fakt
wpięty w plik codziennych spraw
popełniony wiersz
Komentarze (6)
Z lutego 2008 - chyba mnie trzyma troche dluzej niz
grypa :)))
no i wena dopadła, pozdrawiam
O Matko, masz4, az tutaj zabrnales? A to staroc, ale
mam do niego pewien sentyment :) Dzieki :)
Zgrabnie popełniony! Do ukarania! Znaczy do głosowania
:) Pozdrawiam
Śliczne, podoba mi się. Niecodzienny talent, rzadko
spotykane.
Bo tak naprawdę jest. Wena dopada nas wszędzie, w
najdziwniejszych miejscach, zapisujemy na
karteluszkach, dokumentach ważnych i mniej ważnych,
serwetkach i w głowie, bo myśl jest ulotna.