Popielata albo wieczorowa
Z cyklu: jej sukienki
Jak wieś wieczorna. Przymarszczona.
Zapachem myszy dojrzewała,
w chmurach z ołowiu. A w ramionach?
Porannym chłodem. Listny dramat.
W ostowym krzyku drgały srebrem
krople wśród kolców. Wbite w jesień.
A kolorowe wozy? Nie wiem.
Kołysze podróż? Cała przedsień
fałszywym ogniem wyłożona,
aż żar spopielił nasze serca.
I tylko popiół. I nic po nas?
Tak obco niebo w niej zawieszasz.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2019-04-16 10:08:07
Ten wiersz przeczytano 2973 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Kapitalny! Jestem urzeczony!
Pięknie lecz nieco smutno .
Pozdrawiam serdecznie.
Zdrowych szczęśliwych Świąt Wielkanocnych .
Pogody, słońca, radości,
najpiękniejsze
wielkanocne życzenia
od Zmartwychwstałego
składam z całego serca
życząc ich spełnienia.
Wiersz świetny, jak zwykle u Ciebie Ewo, pachnie
życiowym smutkiem, cóż, życie bajką nie zawsze bywa.
Pozdrawiam przedświątecznie:)
Pięknie ale smutno i szaro.
Pozdrawiam :)
A wiesz że w pięknej sukience się zmysłowo
wygląda...Pozdrawiam cieplutko.
przepięknie z nutką smutku...
pozdrawiam serdecznie - Wesołych Świąt :-)
Nawet ognista suknia nie pomoże, gdy miłość już
wygasła. Super wiersz. Pozdrawiam
Nie założę Jastrz , bo to nie moje sukienki :)
Serdecznie dziękuje kolejnym gościom za miłe
odwiedzilnki :)
Lubię ten Twój cykl, ale takiej sukienki nie
zakładaj...
Garderoba coraz pełniejsza poetyckich sukienek.
Pozdrawiam
A takie własnie życie jest,
raz się popieli, raz błyszczy niczym brokat, stąd i
sukienka wieczorowa w popielu też być może, zależy od
nastroju wnętrza.
ładnie :)
Witaj,
po prostu koniec żywota ludzi i rzeczy; niechże
poetka nie złorzeczy.
Serdecznie pozdrawiam, radosci świątecznej życzę.
Serdecznie dziekuje kolejnym gosciom za odwiedziny :)