Popiół myśli...
Słowa drżą w moich skroniach
pełne pustki pokory cierpienia
upiory których tylko żałować
nigdy nie ujrzą światła dziennego
walczę ze sobą choć nie powinnam
każdy ma prawo czasem coś poczuć
wiara wypala mocniej niż wina
zostaje tylko martwych snów popiół...
Wiarę należy pielęgnować... ale co zrobić, gdy jest daremna...
Komentarze (1)
dokąd na s zaprowadzą myśli czasami sami już nie
wiemy. Piękny wiersz.