popiołu sierść
niczym wicher przemierzasz puszyste
przestworza
tuląc mnie ogromnymi świetlistymi
skrzydłami
bezkreśnie prowadząc przez życie
obejmując
ubrane na biało aksamitne dłonie
niczego mi nie brak kiedy jesteś tu przy
mnie
nawet ubrani w sierść ludzie mi nie
straszni
albowiem niczym są względem ciebie
popiołem
wysypującym się marnym przez szyber
autor
Emilia Szumiło
Dodano: 2007-04-30 11:51:20
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dziękuję bardzo Mariolo. Tak, dobrze zinterpretowałaś
mój utwór.
Emilio..obrazowo ukazałaś nam swojego "Anioła Stróża"
przynajmiej ja tak to odebrałam.I nic nie straszne ,
gdy się ma obok kogoś, kto za rękę trzyma;)Bogate
słownictwo(porównania) Wiersz prosty
zrozumiały.Pozdrawiam Mariola