Popołudnie zatopione w...
płatkami chłodu są dzisiaj
rozproszone czarno białe tęcze
które sypią smutki
z otwartego okna
za szybą
oko listopada
roni łzy do opuszczonych gniazd
a tutaj
na rzęsach przysiada szron
rozkołysany
niepocałunkiem
liście unoszą wraz z wiatrem
marzenia
niebo wypija ich soki
uparcie czuwam
między chmurami
wypatrując twojej ręki
autor
Rukola
Dodano: 2017-11-02 10:23:02
Ten wiersz przeczytano 1027 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Pięknie .
Pozdrawiam:)
Ładnie napisane.