poranek
dla M.
Odbjiam się
jak zdezorientowany ptak
od ścian klatki
pustki
Spadam z wysokości
coraz bardziej
przejrzystych
nocnych marzeń
Jeszcze nie wierzę
w ból
chociaż czuję go
tuż obok swojego cienia
Czas odbiera
zapłatę
za wszystkie wspólne
nazbyt krótkie sny
Dałeś mi iluzję
ciepła i czułości
fatamorganę
siebie
Opadam
coraz głębiej w dół
w próżnie ciszy
nicość milczenia
Choć wciąż nie starłam
śniadaniem
Twoich pocałunków
zapadam w samotność
Poranna kawa
czarny arszenik
zabija skutecznie
ostatnie złudzenia...
"Nie byłeś nigdy ze mną tak jak powinieneś być..." O.N.A. "Moja odpowiedź"
Komentarze (2)
a z poranna kawa gubią sie resztki wspomnień
Zakochana kobieta rzucona w przepaść rozstania "Dałeś
mi iluzję ła i czułości" i zostawiłeś ze swoimi
czarnymi mysłmi, ze swoją samotnością.. Wymowne słowa
!