LARUM
...wołam do Boga sercem bolesnym w ciszy wyrywa się jęk...
Czego chcesz od nas Panie ?
wyprowadziłeś nas z wojny,
wydarłeś z naszych pieleszy,
zabrałeś rodziny, najczulsze matki,
postawiłeś na placu naszych sumień,
ledwo dzień wczorajszy zakończyłem,
a już na nowo złem się obłóczyłem.
Czego chcesz od nas Panie?
me serce chce wołać larum,
gdy nie rozumie ofiar-ów,
kiedy tak wiję się z bólu,
serce me woła, za co to Jezu,
cichnie serca mego jęk,
słysząc Boże twój szept,
"Larum sumienia,
zamieniaj na czyn miłosierdzia."
JUŻ WIEM CZEGO CHCESZ OD NAS PANIE
LARUM SUMIENIA I MIŁOSIERDZIA,
to trudne wybaczyć tak wiele lat
cierpienia.
nie jestem mocno wierzący ale przeżywający to co serce dotyka więc oceńcie
Komentarze (9)
Tu po swojemu zapisuję:
Czego chcesz od nas Panie?
Me serce chce wołać larum,
gdy nie rozumie ofiar ten i ów,
trudno... trochę słów mi brak... nie da się czucia
zamknąć w słowach
Dotyk serca i sumienie, to jedno. ładnie. Dziękuje i
pozdrawiam :)
Pozdrawiam serdecznie
larum sumienia ...
Skłania do refleksji
zgadzam się z karmarg c:)co do ostatniego słowa
i dziękuje za komentarz
dobra refleksja ...każdy ma inne spojrzenie na wiarę
...myśle że trzeba wiele przeżyć by zrozumieć co od
nas chce Pan ...a z pewnością chce miłości ...byśmy
się wzajemnie miłowali:-)
pozdrawiam - życzę miłego popołudnia :-)
Wie pan, albo się wierzy, albo nie. Ja wierzę, że ten
tekst nie ma z poezją nic współnego.