PORANEK, KAWA I WYBÓR
życie alternatywa uboga
takie z dnia na dzień
puste bez odzienia
angażować się to coś wspaniałego
nie prawda to
szary kolor czy barwy tęczy
to samo pasmo rozterek
głupich myśli i kłamstw i niewiadomo co się
chce
co dzień ten wybór
świdruje jak górnik na przodku
zawsze przy porannej kawie
wybieram tęczę
bo nie mam czasu na malowanie szarości
autor
niegrzeczny
Dodano: 2009-04-01 15:19:33
Ten wiersz przeczytano 602 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
picie porannej kawy może za każdym razem przybierać
różne kolorowe smaki, cudowne przenośnie :)
nie prawda to...podoba mi sie to podsumowanie...bardzo
realistyczne,dobre przemyslenia i gladko
napisane...podoba mi sie...
podoba mi się, pozdrawiam, plus
życie nam pisze różne scenariusze zdarzeń,każdego dnia
pijąc tą kawę zastanawiamy się nad kolorami dnia
codziennego,dobry wiersz + pozdrawiam