Poranne z diabłem rozmowy
A moze na dzień zły
Diabeł szepcze mi dziś z rana
Otworze ci drzwi w inny świat, o wiele
lepszy świat
Głodu nie zaznasz, przemocy, bólu i
zdrady
Ciepło mego królestwa wysuszy ci łzy
Samotności zastąpią tuziny dusz innych
Już nigdy nie poczujesz, że nikogo przy
tobie nie ma
Zrób tylko jeden krok razem uchylimy te
wrota
Rozedrzyj tętnice żyletki ostrzem niech
krew tryśnie
Nie czekaj, nie wahaj się...
Spoglądam w lustro
Lucyferze idź precz!!!
Bez twojej pomocy nie wiem czy chce żyć!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.