Porównanie liceum z gimnazum...
Tysiąc myśli, spekulacji i domysłów...
Bez nadziei, bez owacji i pomysłów...
W szkolnej ławce pragnąc ciepłych
zmysłów,
Przelewam na kartkę kilka cierpkich
słów!
Już nie jestem piękną gwiazdą na tle
klasy...
Juz nie śpiewam jak ta Villas - nie te
basy.
Czuję, jakieś przywiązanie do cierpienia...
jakieś pasy...
Teraz wiem, że liceum to nie gimnazjum
czasy!
Dawno minęły chwile błogie i radosne...
Wciąż jestem mała, bo nie rosnę,
Kiedy patrzę na wysokich- to żałosne...
Hm... ktoś mi zabrał z życia wiosnę!
Komentarze (1)
Zabawnie ujęty temat przemijania i wchodzenia na
drabinę dorosłośći.Przed Tobą nowe wyzwania życiowe-
coraz większe niestety wymagania.Takie jest zycie