Apokalipsa...
Ziemia się trzęsie, chmury gęstnieją...
W oceanach i morzach już wody szaleją...
Słońce już gaśnie i ciemność nastaje,
Los bez powodu kary nie daje!
Nie czuję Twojej dłoni...
Gubiąc się w rzeczywistej toni...
W tym realnym bałaganie,
To już KONIEC, ona istnieć przestanie!
Nasz miłość staje się Apokalipsą!
Komentarze (1)
Ciekawa metafora kończącej się miłości! Ładne!!