Porwanie
Porwał mnie w swe objęcia,
w prawo w lewo wykręca.
Ledwo żyję w tym jego uścisku.
Czuję jak mnie osacza,
aż oczami wywracam.
I omdlewam o świecie nie myśląc.
Przyszedł niezapraszany
i zawładnął zmysłami.
Serce wali już jak oszalałe.
Cóż on ze mną wyprawia,
tak się niecnie zabawia.
Ja bezwolna jak lalka szmaciana.
I jest trochę nadęty,
że nie czuję doń mięty...
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
„
Rotawirus przeklęty!
Komentarze (76)
Fajny wiersz i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)
Fajne erekcjato.
Pozdrawiam:)
Fajne erekcjato.
Pozdrawiam:)
Paskudztwo...
ale erekcjato fajne :)
Arku, Ewo, dziękuję za rady i dobre słowo :)
Pozdrawiam :)
okropność - rotawirus, fajnie Ci wyszło
o mięcie nie ma mowy,
seks i wino - wirus z głowy
pozdrawiam z uśmiechem :)
Bardzo dziękuję miłym gościom za życzliwość:)
Darku, Jadgrad, Neplit, Molico, Waldi, Grzesiu, M.N.,
Zakochana - pozdrawiam serdecznie :)
Rum na pewno z dodatkiem ciepłym..Fajny..
Pozdrawiam..
Śmiesznie... życzę zdrówka :)
Co druga poetka zasmarkana, /broń Boże smarkata/,
a psik, a psik, od wieczora do rana.
Pozdrawiam Fatki dawałem już przepis na grypę
łóżko z...proszę się domyśleć.
podoba się
Witaj,
udane - mam nadzieję, że to tylko fantazja twórcza...
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie.
podoba mi się pozdrawiam
świetne brawa