Porządek świata
Przecinek, jak apetyt w treści
domniemania
Separuje zwoje myśli, pożółkłe,
potulne..
Pomiędzy szkłem a mną - więzi,
interakcje
Światy niezbyt znane, czy nieznane
wcale?
Dostrzegam to lepiąc na niebie bałwany
Obdrapane lecą tu bez namysłu
Bez farby
Bezbarwne - bezbronne - pokorne
Żeby jakoś móc się zdobyć
Żeby dobyć odwagi
Odwagi no krzyczę!
Ale tu patrz
Nikłe substraty głosu nie wychodzą za
ściany
Ale echo sonda jest
Ale kurs obrany..
Są już wieści
Które donośnym głosem rykną w gardło żem
się spalił!
Że w piersi zdławił cały porządek tego
świata
- To ktoś nieznany
Komentarze (16)
Ciekawy wiersz,pozdrawiam serdecznie