Porzucona
Wyobraziłam sobie jak to będzie gdy on odejdzie.
Spiłeś nektar z czerwieni ust
o smaku pomarańczy
jeszcze ciało rozpalone
w rytmie rumby tańczy
szukam twoich ramion
ciepłego schronienia
dotyka mnie chłód
ciebie już nie ma
Komentarze (26)
Wymowny i bardzo ładnie napisany.
Może tylko chwilowo go nie ma.
Ukojnej nocki Grażynko.
Ciekawe rozwazania pozdrawiam
Grażyniu kochana zawsze pozostają marzenia. Pozdrawiam
Cię pięknie:-)
Cieszmy sie tym co tu i teraz:)
Po co antycypować. Jest jak jest. Dobrze to dobrze.
Jutra jeszcze nie ma
Smutne Grażynko, oby nie. Pozdrawiam
Smutny ale ładny wiersz. Pozdrawiam Cię Grażynko
bardzo serdecznie
Ładnie, pozdrawiam :)
podoba mi się
Podoba mi się.
jaszcze nie przestali grać,
a on poszedł...
może chlać?
Pozdrawiam serdecznie