Porzucona
Otwieram oczy,
beznadzieja.
Nie wiedziałam, że to tak będzie.
Jakby ktoś wyjałowił mnie od środka.
To dzień?
Po co zaczyna się dzień?
Dla mnie nie ma dnia.
Jest pustka.
I gorzko.
autor
Orzecha
Dodano: 2008-05-27 11:29:55
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
niektóre rany nie dają się wyleczyć
tak własnie sie czuje osoba porzucona, wszystko traci
sens. Mimo wszystko czas zaleczy rany.