posiłek
rankiem
otwierając oczy
modlę się
o pajdę chleba
posmarowaną uśmiechem
aby zanurzyć
w niej promienie słońca
a potem zjeść
z rozkoszą
popijając
dobrem całego dnia
rankiem
otwierając oczy
modlę się
o pajdę chleba
posmarowaną uśmiechem
aby zanurzyć
w niej promienie słońca
a potem zjeść
z rozkoszą
popijając
dobrem całego dnia
Komentarze (4)
Po tak optymistycznym śniadaniu, cały dzień będzie
bardzo udany...Piękny wiersz...Pozdrawiam
serdecznie...
czytając twój wiersz z przyjemnością można rozkoszować
się sniadaniem
a może lepiej- zanurzoną w promieniach słońca Życzenie
jak modlitwa Na tak - bardzo ładnie Pozdrawiam
ciepło:)
piękna miniatura na dzień dobry :-)