Poślubne koleje
Nieśmiały student spod Wagadugu
Wybrankę poznał w bliskości Bugu. –
„Małżeństwo już zawarte,
Pojedźmy hen za Wartę!...”
Ich pociąg w Śląskiem nie znalazł cugu.
Nieśmiały student spod Wagadugu
Wybrankę poznał w bliskości Bugu. –
„Małżeństwo już zawarte,
Pojedźmy hen za Wartę!...”
Ich pociąg w Śląskiem nie znalazł cugu.
Komentarze (28)
:)
limerycznie z ironią przeczytałem z uśmiechem
pozdrawiam
nureczka, miłość nie zna granic, ale często za ciasno
jej w małżeństwie.
Pozdrawiam również:)
Rozbawia:) Pozdrawiam:)
Widzę tu kolej międzykontynentalną, oby się tylko
związek nie wykoleił.
Pozdrawiam :)
filutek82, limeryk zgrabny, bo co dzień uprawia
dżoging;->
Art Klater, podejrzewam, że ktoś biednemu turyście tę
gumę zajumał;-)
Raz turyście, co gnał z Pampeluny,
Akt się przyśnił, inerruptus, bez gumy.
Obudzon boleśnie
Na stacji w Oleśnie,
Ledwo zdążył na przesiadkę do Yumy!
pozdrawiam i zapraszasm
Ciekawa konstrukcja i zaskakująca
puenta:]
Super :))) pozdrawiam :)
super...idealna konstrukcja też:) pozdrawiam
Bardzo zgrabny limeryk.
Może na Śląsku, każdy zaczął palić w innym "piecu",
dlatego nie czuli już pociągu, do którego wsiedli w
dniu ślubu.
Trudno :)