Posłuchaj...
Posłuchaj jak gaśnie krzyk żołnierzy,
Jak milknie wrzask rozdartych światów,
Ktoś nam zbyt dużą łyżką cierpienie
odmierzył,
Żyć trzeba w obawie, umierać ze strachu.
Popatrz jak znika cień zniewolenia,
Jak się rozmywa łuna pożarów,
Ktoś nam zbyt wiele bólu zadał bez
pozwolenia,
Żyć trzeba w wieży ognia, zbudowanej z
samych zamiarów.
Poczuj jak powoli słowom ciepło przywracam,
Jak jasno się robi gdy okno otwieram,
Ktoś na mnie patrzy z żalem a ja głowę
odwracam,
Stracilam duszę, serca już nie mam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.