Postscriptum
Wiem, dzieje ludzkości - nie do
opisania,
niczym rwąca rzeka mkną przed siebie w
dal.
Nici naszych losów, gdzieś w kosmosie
fal,
nieprzewidywalnie tańczą od zarania.
Kiedy ojcowizna nie jest już w
ojczyźnie,
a ty wbrew swej woli zmian dokonać
musisz,
znajdziesz kąt spokojny z miejscem przy
żonusi
i już tworzysz nowe dzieje historyczne.
Dzieje, całkowicie odmienne od wczoraj,
powstają, choć nowość nie zawsze
spokojna.
autor
mariat
Dodano: 2019-05-30 12:18:31
Ten wiersz przeczytano 3419 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (88)
Treść wiersza uświadamia mi, że los ludzkości jest jak
rwąca rzeka, nie do zatrzymania, ale możemy znaleźć
spokój w zmieniającym się świecie i zaakceptować nowe,
różne historie, które się rodzą. Kontrowersyjny jest
wers "... ojcowizna nie jest już w ojczyźnie", gdzie
niby jest?
(+)
Bardzo aktualna refleksja...świetny wiersz :)
Pozdrawiam ciepło :)
Dobry wiersz, a co do scenariuszy życia, nie zawsze
one są takie, jakie byśmy chcieli by były.
Pozdrawiam serdecznie
Fajne refleksyjne.
Świetne, dzięki
;)
nie jest spokojna, ale nieunikniona :-)
Witaj Marysiu!
Ciekawy temat poruszyłaś i trudny do rozpatrzenia.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, za kolejny
komentarz. Ps. Dla Ciebie za mało przecinków, dla
niektórych zaś, za dużo, ha, ha:)
przyginanie Histori do wlasnych potrzeb i sytacji ...
ilez w tym prawdy
Ot koleje życia nie zawsze w słonecznej odsłonie :(
Zatrzymałaś wierszem i poruszonym temetem :)
Pozdrawiam serdecznie Marysiu :)
Piorónek z. - też jej nie uwielbiam, bo to jest czarna
gałąź sztuki, w której co innego, myślą, co innego
mówią a jeszcze co innego robią.
Wiersz nie jest o dzisiejszych czasach, chociaż co do
UE - jestem ZA, ale ciut inaczej.
Ossa77 - Wybacz, zupełnie nie ten kierunek w strofach.
Wiktorze B. - Tak, masz rację - to jest problem, nie
tylko europejski, a dylemat istotnie stary.
Andrew wrc, Atena 21, Jote - miło Was widzieć pod
wierszem, podobnie jak każdego z czytelników.
WOJTER, mamusia45 - tak, temat nie jest łatwy, ale mi
zabrakło w Waszych wypowiedziach uzasadnienia na
bezgłos w urnie.
Wszystkim Państwu serdecznie dziękuję za wgląd na moją
stronkę i nie mniej serdecznie pozdrawiam.
Witaj Mariat.
Rodzi się pytanie? Czy faktycznie, wbrew własnej
woli. Historia się uwstecznia, nie tworzymy jej - :)
Za to ktoś inny, tworzy swoją - na obcych ziemiach.
Ta cała Unia...
Nienawidzę polityki, dlatego ona mnie nie dotyka -
jestem gdzie indziej.
Wiersz ciekawy.
Pozdrawiam.
Europejski — dobry żart! To jest tylko problem
wiecznie wstecznych prawicowych populistów na
Węgrzech, w Polsce, w Czechach, w Austrii, we Włoszech
— co wygląda nie od dzisiaj na zawstydzające memento
dla tych państw, które uporczywie nie chcą wziąć na
siebie (za wyjątkiem Włoch) odpowiedzialności za losy
Unii Europejskiej, ale €-rony na tony biorą!
To stary dylemat:na ile powinniśmy być wierni
przekazowi ojcow - na ile być w zgodzie z nowym
miejscem bytu. Brdzo wspólczesny - niestety trudny -
europejski problem...
Serdeczności Mario:)
zatrzymuje...refleksyjnie i mądrze:) pozdrawiam
,,nici naszych losów biegną w kosmosie fal,,.....
Pozdrawiam:)*