Poszła Miłość
Dla dzieci. Chyba. ;))
Poszła Miłość na wagary...
Kochać?!
Ty za brzydka, on za stary...
Ta za dużo chce od życia,
ten czerwony jest od picia.
Ów na miesiąc raz się myje,
a ta znowu ciągle tyje.
Ludzie!!
Przecież nie dam rady!
Wciąż mi wchodzi ktoś w paradę.
Jak mam spełniać swoją rolę?
W ciepłe kraje jechać wolę.
Tu, ze złości zaraz pęknę!
Muszę się nacieszyć pięknem...
Zwiała.
Gdy zgłębiała tom poezji
(miłosnej)
u przejrzystych wód Tunezji...
gromki głos gdzieś z nieba leci:
"Zostawiłaś moje dzieci!
Siedzisz sobie tu spokojna,
a tam w każdym domu wojna.
Po cóż jesteś tu na Ziemi?
Oj! poleci ci po premii...
Wracaj!"
Spakowała się. Wróciła
i...
starego odmłodziła.
Brzydka dziwnie wypiękniała.
Ta co chciała, to dostała.
Ten czerwony przestał pić.
Brudny, no... zaczął się myć.
Ta co tyła - jakaś chuda.
Cuda?...
W parku parka sobie siada.
"Piękna jesteś" - on jej gada.
Miłość tylko oczy mruży
(bo zmądrzała po podróży)
Piękna?...
Może tak, a może nie.
Czemu?
To już ona - Miłość - wie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.