Poszpitalnie... - drzazga
W poezji drzazga tkwi stalowa
choć czasem – cicho jako ptak
przemknie się jeszcze żywy człowiek
przez klatki owych pustych kart.
W poezji – krew płynąca w żyłach
daremnie, jak spóźniony żal
- a wszystko po to, byś wspominał,
jak przenikała duszę stal.
Przykro,
że nic już wnieść nie umiem
twórczego do poezji życia,
że płynę, jak w dziurawym czółnie
ślepo wpatrzony w swe odbicie.
stan wojenny, 1983 r.
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2019-05-27 13:51:11
Ten wiersz przeczytano 1422 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Poezja - pełna uczuć, bajek...
Na tym zazwyczaj się nie znamy.
Czy to na metry się sprzedaje,
Czy może też na kilogramy?
Lecz czasem (zwłaszcza, gdy z kolegą
Trunkiem zaprószę swą kopułę)
Wiersz trafia, tak jak grom z jasnego
Nieba - gdzieś w serce, w miejsce czułe.
Wtedy - wzruszony tak jak dziecię -
Ja mogę piwo, czy szampana,
Czy koniak postawić poecie.
Taki mam gest już! Niech zna pana!
Tamten okres, a obecne czasy... na pewno zostaną nam
we wspomnieniach. A TY od dawna piszesz dobre wiersze.
Myślę, że wiele jeszcze masz do wniesienia w poezję,
ale znam takie nastroje, gdy widać mrok przed sobą.
Wspominając, też można takich dni dotknąć.
Pozdrawiam serdecznie :)