Poszukiwana
Pytałem deszczu, kiedy powrócisz,
wiatru, gdzie wywiał zapach słodki,
do słońca miałem żalu połacie,
że cienia nie ma, zniknęło psotne
rosa ukryła ślady stóp bosych,
ptakom się nutki gdzieś pochowały,
śpiewają całkiem nie na twój temat
a ja w tęsknocie jak żuczek mały
liście bez treści, brak adresata,
róża kolcami nie kwiatem wabi,
dzień bywa długi a noc okrutna,
wierzę, że wiosną sama się zjawisz
za oknem znowu sypnęło śniegiem,
w każdej śnieżynce okruch tęsknoty,
może już dajmy spokój tej wiośnie,
w zimie przytulę z wielką ochotą...
Komentarze (20)
Witaj*
Vita Anno, dziękuję za odwiedziny i komentarz,
pozdrawiam serdecznie...
Tak- dużo w nim tęsknoty i wyczekowania, a wszystko
przypomina ukochaną.
Witaj Marcepani, dziękuję i pozdrawiam cieplutko...
ładny wiersz, wiele w nim wyczekiwania i barwnie
opisanego smutku, tęsknoty, poszukiwań...