W POSZUKIWANIU IDEAŁU
Zginam każdy palec,
dotykam się opuszkami
Każdy ma swój mózg
wzmocniony doświadczeniem.
Ciało moje zmęczone
idealizuję zmysłami
jak człowiek twierdzący
że róża pachnie bardziej
od kapusty, a zupa z niej
smaczniejszą będzie
od zupy kapuścianej.
Jak odnaleść zatem ideał
skoro ten jest pusty.
Jaki wniosek wysnuć?
Czy drogi splątałem?
Z pewnością
zabrać piekło do nieba
będzie ideałem!
Komentarze (1)
Ciekawe rozważania zawarłeś w wierszu.