w poszukiwaniu szczęścia
Szukam szczęścia w ogrodzie
Czterolistnych koniczyn,
Przechadzam się pustym ogrodem,
Widzę tysiące ławek…
Każda pusta…
Bez nikogo…
Bez nas.
Idę dalej,
Szukam szczęścia w sklepie
Z porcelanowymi słonikami,
Już nikt ich nie kupuję…
Tylko ja szukam tego co
Mi więcej radości przyniesie.
Teraz jestem w stajni.
Podkuwają właśnie konia…
Tu raczej szczęścia nie znajdę -
Zachłanny koń ma szczęście
Poczwórne….
W stronę banku idę,
Niech wszystkie moje
Oszczędności na
Grosze wymienią…
Może to coś zmieni?
Wszystko bez sensu,
Wszystko na marne…
Szczęściem to bez wątpienia
Byłeś Ty i nie zmieni tego
Nic…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.