W poszukiwaniu zapomnienia
Pada deszcz.
Snuję się samotnie po lesie.
Idę jak zahipnotyzowana.
Szukam wśród drzew zapomnienia.
Idę tak sama,
jednak czuję, że ktoś jest.
Nigdzie Cię nie widzę, ale Ty widzisz
mnie.
Widzisz moje łzy.
Zdaje się, że widzisz także moje serce
i znasz myśli moje.
Wiesz, jak jest mi źle.
Nagle chwytasz mnie za rękę.
Czekałes na tę chwilę,
kiedy złe myśli mnie tu przywiodą.
To Ty jesteś moim zapomnieniem,
kiedy tak w ramionach tulisz, całujesz.
Kiedy szepczesz że jesteś i zawsze
będziesz.
Już nie pada,
bo to tylko sen...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.