*Poszukując*
Poszukując Twojego spojrzenia
przeszłam ogrodem tęsknoty
gdzie wszystkim kwiatom opadły głowy
- w pokłonie żałoby
Pocieszałam ich buzie
by oddały choć jeden uśmiech wesoły,
podnosiłam w górę dumne lilije
Poszukując Twojego spojrzenia
uśmiechnęłam się do księżyca,
przechodząc - stanęłam nad taflą wody
szukałam odbicia w lustrze życia
A gdy już świtało
stałam przed senną bramą
słuchałam twoich szeptów - cichych i
zmysłowych
ukrytych we wnętrzu przyrody
Dziękuję Wszystkim za komentarze i głosy. Pozdrawiam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.