a potem już będziemy razem...
Mogę tak patrzeć i podziwiać,
twych oczu promienisty blask,
a potem z bólu gdzieś się zwijać,
kiedy zabiera ciebie czas.
Jeśli to było przeznaczenie,
wierzę, że wróci kiedyś do mnie,
jak jedna chwila, oczu mgnienie,
ogrzeje nas miłosnym ogniem.
A potem już będziemy razem,
do końca naszych, wspólnych dni,
ze szczęścia przytulone twarze,
ja jestem tutaj, a obok ty.
autor
return
Dodano: 2007-09-04 17:01:54
Ten wiersz przeczytano 2274 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Czytam dopiero po 12 latach od napisania. Mam
nadzieję, że już jesteście razem.
Każde rozstanie budzi ból, ale wiara w powroty jest
złudna. Jakby kochała, toby nie odeszła. Wiersz
rytmiczny, dobrze się czyta mimo zmiany tempa w
drugiej zwrotce.
nie pozwól aby odeszła bo powroty sa bardzo trudne a
wszystko po nich staje sie zupełnie inne...
delikatny, rytmiczny, pieknie zrymowany wiersz o
miłości. Cóż może byc piekniejszego od wzajemnej
miłości..?
ślicznie i ciepło bardzo.Życzę tego razem z całego
serca:)
Jeśli to było przeznaczenie... - to też myślę, że
jeszcze będziecie razem, bo przeznaczenie nie zostawia
niedokończonych relacji między ludźmi. Podoba mi się
Twój optymizm i wiersz oczywiście jako taki.
Za pierwszą zwrotkę gotowa jestem cię ozłocić! Tak mi
pasuje, jak ulał! A te które nie pasuję, też są w
porządku. Ładnie ujęty temat, ale czy naprawdę można
wierzyć przeznaczeniu?
Niech Cie ogrzewa miłosnym ogniem a Ty o ten ogien
dbaj.Miło sie czyta o miłosci.