Potrzeba
Tego mi było trzeba
Spokoju w samotności
Samowystarczalnej przestrzeni
Kilka słów na wagę życia
Nikt ich lepiej odziać we wrażliwość nie
potrafi
Niż Ty będąc niby daleko
A bliżej niż mój własny cień
Nie potrafię udawać
Że zapomniałam
Że serce niewzruszone
Na szczęście w nieszczęściu nie muszę
Nikt mnie nie ogranicza
Tego mi trzeba
Wolności
Od wszystkiego co prowadzi do zawodu
Od wszystkich którzy odchodzą
Nim zdążę im się przyjrzeć
Chodzę boso po lesie
Liście skrzypią pod stopami
A niebo nie daje się dotknąć
Czasem tylko o sobie przypomina
Kaskadą zimnych kropel
Klaudia Gasztold
Komentarze (12)
Sorry za poprzedni dubel, a wiersz faktycznie wart
powrotów,
serdecznie.
Perełka.
Znakomity wiersz. Wracam do niego nie wiem, który już
raz. Pozdrawiam serdecznie.
z podobaniem przeczytałam, pozdrawiam :)
Ja też lubię te chwile tylko dla siebie.
Wyciszenie i kontakt z naturą bywają bardzo potrzebne,
to prawda, a Ty Klaudio dobrze o tym piszesz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wyciszenie i kontakt z naturą bywają bardzo potrzebne,
to prawda, a Ty Klaudio dobrze o tym piszesz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wyciszenie i kontakt z naturą bywają bardzo potrzebne,
to prawda, a Ty Klaudio dobrze o tym piszesz.
Pozdrawiam serdecznie :)
refleksja wyciszenia
i krople miłości
pozdrawiam
Ładnie o potrzebie wejścia w siebie.
"Chodzę boso po lesie
Liście skrzypią pod stopami
A niebo nie daje się dotknąć"
Pozdrawiam
Podoba mi się ta chwila wyciszenia i pochwała
samotności. Miłego wieczoru:)
jobo chyba zapomniał z wrażenia o zadeklarowanym
głosie:)
Ale jazda, kapitalna, liryczna prostota.
Pisz duzo.
mój głos i szacun jest twój