Nurt
Na moich dewizach
Charyzmaty róż
Przyciemniane świece
Wanna pełna białych chmur
Chcę Ci dać ostatni wers
Nie bój się
Jeszcze wiele wierszy się urodzi
Choćbym miała je poronić
Uroiłam sobie
Lepszy świat
Gdzie nie ma barw
Tylko jedna płynie łza
Z luster płat świeci blask
A Ty patrzysz jak zasypiam
W niebie pełnym białych chmur
Pełnym wody z czystych uczuć
Chcesz wyciągnąć mnie na brzeg
Jeszcze wyżej
Moje myśli
Ciężkie są
Jak betonowe głazy
Ciągną w dół
Charyzmaty zwiędłych róż
Podaruję Ci mój sen
Ostatni sen
Proszę tylko
Nie budź mnie
Choćby nocą padał deszcz
Klaudia Gasztold
Komentarze (3)
Witam serdecznie.
Z przyjemnością przeczytałem.
Temat miłosny, tak piękny u młodych dziewcząt, zawsze
rodzi emocje.
Tu emocje są dobrze oddane.
Zresztą nie tylko w tym Pani wierszu.
Czy to śpiew słońca, czy łabędzi
refleksja i smutek
.....
Chcę Ci dać ostatni wers
Nie bój się
Jeszcze wiele wierszy się urodzi
Choćbym miała je poronić....
i po cóż więcej
pozdrawiam
Skąd tyle smutku, w tak pięknej dziewczynie?
Może to rozczarowanie złym światem,
no cóż, to prawda, że zła w nim nie brakuje,
Klaudio...
"Myśli ciężkie jak betonowe głazy" warto odrzucić i
wyśnić dobry sen na jawie.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Klaudio:)