[ potrzebuję ]
Dla Mojego JEDYNEGO Anioła...Ty wiesz Kochanie prawda? ZnZ KmM:*z:P
Pokochałeś
kruche ciało
które w bezruchu
swym ustało
i krzyczeć
nie umie
już nie wszystko
potrafi zrozumieć
nie wie czasem
jak wybaczyć…
jak przestać
smutne oczy
słonymi łzami
raczyć
Pokochałeś
kruche ciało
na którym
kiedyś bardziej
Ci zależało
Kochałeś
i całowałeś
nie raniłeś
nie krzyczałeś
a teraz krzyków
i wrzasków
ciągle jest mało
teraz to tylko
naprawdę
kruche jeszcze
cieple
moje zwykłe ciało
co mimo wszystko
Kocha…
jak i niegdyś Kochało
z Cyklu: smutno mi Boże MK*4 - zakochana w Aniele
Komentarze (4)
Ech, smutny wiersz... Jak dla mnie histerycznie
spokojny... taki krzyk, którego niby nie ma, ale...
tak, ten wiersz jest krzykiem. Bardzo dobry.
Kruche cialo, bez ruchu... Jesli ktos kocha kogos, to
nie za cialo i ruch, tylko za dusze i dobre serce.
Takie mam zdanie. Wiersz jest wyjatkowo emocjonalny.
Wiersz dobry,wola powrotu milosci,i wykrzykuje Twoja
tesknote...Dobry tytul.
To przykre kiedy się kocha bez wzajemności.
To heroiczne, że sie kocha mimo wszystko.