Potrzebuję Cię
Dziś potrzebuję Cię
Bardziej niż wczoraj
I czuję że
Mniej niż jutro
Dziś nie ma Cię
Tak jak wczoraj
I czuję że
Nie będzie Cię też jutro
Dziś piszesz że mnie kochasz
Tak jak wczoraj
I czuję że
Napiszesz to również jutro
Ale powiedz mi
Po co to wszystko
Gdy wciąż witam puste dni
Puste łóżko
Ale powiedz mi
Czemu nie możesz przyjść
Kiedy potrzebuję Cię najbardziej
Kiedy potrzebuję Twych dłoni?
Ale powiedz mi po co te łzy
Gdy nic się nie zmieni
Dziś nie ma szczęścia
Nie ono nie przyjdzie jutro
I tak mija dzień
Za dniem
Bez Ciebie
Zmęczona jestem tym
I tak mija kolejna noc
Wciąż puste łóżko
Zostawiłeś mnie samą
Z głową przykrytą poduszką
I tak mija kolejna chwila
Kolejna minuta
Kolejna godzina
A ja umieram
Nie widzisz moich łez
Nie widzisz mojej twarzy
Nie widzisz mego cierpienia
Bo Ciebie tu nie ma
Ten ból jest zbyt realny
Zbyt prawdziwy
Staram się nie myśleć
Staram się nie czuć bólu
Dziś łzami wzywam Cię
Próbuję zapomnieć o bólu
Ty nie widzisz mych łez
Dziś umarłam tutaj sama
Komentarze (1)
Tak pięknie wyraziłaś również moje uczucia, opisałaś
ból samotności, rozpacz pustki.