Potrzebuję Cię
Potrzebuję Cię
Potrzebuje twej bliskości
Potrzebuję twej obecności
Potrzebuję pomocnej dłoni
Potrzebuję każdego dnia na nowo
Każdy z nas Ciebie potrzebuję
Każdy z nas woła szuka
A Ty nigdy nie zawodzisz
Wciąż jesteś wierny
Pomimo naszej jakże częstej niewierności
Cóż mogę dać za ogrom twej miłości
za źrodło które nigdy nie wysycha
za to że zawsze masz dla mnie czas
za życia dar
za to że choć życie nie jest usłane różami
wciąż dodajesz sił nadziei a kiedy już
bardzo ciemno i źle niesiesz na swoich
ramionach
Cóż mogę dać Panie ....
Tak niewiele oddaje Ci na nowo serce me
które nie jest doskonałe i pewnie jeszcze
niejeden raz zawiedzie nie będzie ufać i za
to już teraz przepraszam
Choć nasza wiara jest tak słaba to jednak w słabości moc się doskonali
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.