Powiedz
Powiedz mi Boże,
Ile razy można
Bezlitośnie testować
Biedną Miłość mą?
Ona naprawdę
Już nie ma siły!
Nie da sobie rady
Z jakąś nową „Nią”.
Jest naprawdę „wiekowa”
I tak dużo przeszła,
Że ciągle nie zagoiła
Swych ostatnich ran
Ale Tobie wciąż mało…
Znów się chcesz zabawić…
Jest już Szatan z Pokusą,
By ziścić Twój plan.
Ona już nie chce walki!
Dość rywalizacji!
Konkurencja zbyt silna
Na jej kiepski stan…
Jeśli każesz znów walczyć
O uczucia, gesty,
- Podda się.
Walkowerem odda to, co ma.
I przejdzie do historii,
Tak jak wiele innych,
Zapomniana, niechciana
Jak zużyty łach.
Potem wiatr ją rozwieje
W cztery strony świata,
Bo miłość niekochana
Znika niczym mgła…
Więc czy koniecznie trzeba
Dla twojej zabawy,
Smutek i szare Zwątpienie
Zapraszać w mój dom?
Powiedz mi Boże,
Ile razy można
Bezlitośnie testować
Biedną miłość mą?
Komentarze (4)
niestety czlowiek to takie stworzenie ze ciagle naraza
sie na milosne zawody
Ejjj! pachnie mi tu donżuanem. Czy to rachunek
sumienia? Czasem w rozliczeniu końcowym źle się
wychodzi na zmianach, bo zamiast anioła można mieć
szatana. :)
Bóg jest miłościa, węc i nad miłością ma swą pieczę.
Poczekaj...Wytrwaj....
Peel ma racje bawić się uczuciem nie wolno ale miłość
tylko ta wytrwa co pielęgnuje i walczy ot dylemat
Wiersz jest bolesny w wypowiedzi Dobry szczery wzrusza