Powiedz mi...
Widzę w twoich oczach
mgłę smutku.
Czy u ciebie wszystko
w porządku?
Czy masz kłopoty?
Czy to tylko zły dzień?
Na twarzy widzę
złości cień.
Powiedz, co cię dręczy?
Ta minorowa mina
coś znaczy.
Powiedz, co się wydarzyło,
że optymistę
w smutasa zmieniło?
Na wszystko znajdę radę.
Serce przed tobą otworzę.
W pomoc wszystkie siły włożę.
Przejdźmy się po parku
wśród zieleni.
Humor twój zaraz się zmieni.
Piękno otoczenia
przyniesie odprężenie.
Zrelaksujesz się – na kłopoty
znajdziemy inne spojrzenie.
Smutki w niepamięć odpłyną.
Ucieszysz się radosną chwilą.
Komentarze (4)
Przepiękny, przyjazny wiersz, pozdrawiam :)
"w sposób"*
Ładnie, w sposó prosty, podana porcja życzliwości. Czy
nie sądzisz, że lepiej od
"że z optymisty
w smutasa zmieniło?"
brzmiałoby
"że optymistę
w smutasa zmieniło?
Miłego poniedziałku:)
Pięknie wyrażona troska.
Móc komuś powierzyć swoje zmartwienia ... czasem
zostaje tylko biała kartka, która zawsze wysłucha.
Miłego dnia.