Powietrze
Poznajesz? To kolejny skłócony z
życiem.
Dziś dopisywał nowe strony.
Wymazał zaufanie.
Przez wytartą w papierku dziurkę
wypatruje prawd oczywistych.
Trzyma go przy życiu
fikcja literacka.
Potrzebuje skóry bohaterów,
żony podmiotu lirycznego w sypialni,
szefa kanalię z trzydziestej strony,
nieznośnych sąsiadów
z jakiegoś opowiadania.
I po co to wszystko?
Życie nieswoje, życie tamtych,
życie nieistniejące.
Powietrze nasiąknięte
złudzeniami.
Komentarze (23)
Zamyślona - dziękuję za pochylenie się nad wierszem,
dziękuję za refleksję, miło, że zajrzałaś do czegoś
ździebko starszego :) pozdrawiam :)
Marcepani ...we współczesnym świecie szczególnie
młodzież ucieka do fikcyjnych światów ..my stare wygi
czerpiemy z nich i owszem aby potwierdzić istnienie
wartości odszukanych i moźe są to "złudzenua" ale
wrócę was odwieczną prawdą bo cóż to za źycie bez
wartości ..:)
podpisuję się pod komentarzem fatamorgany
pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz marcepani, ot, życie, życie hehehe)
Pozdrówka i miłego dnia życzę)
Książka czy film nie może być zamiast, tylko obok.
Bezkrytyczna ucieczka w fikcyjny świat może być
groźna. Ja kocham książki i nic tego nie zmieni :)
Pozdrawiam marcepani - wiersz bardzo fajny :)
Bardzo ciekawy i mądry, i jakże życiowy wiersz,
pozdrawiam. Ja uciekinier :)
"i po co to wszystko"?
najłatwiej powiedzieć - nie wiem.
ale czy jest na to pytanie dobra odpowiedź?
pozdrawiam Marce :)
Ucieczka w nierealny świat...zastanawiam się czy to
nasze pisanie wierszy nie jest też taką odskocznią:)
Może tej fikcji też potrzeba, byle ona nie była
jedyna, z pewnością nie jest dobre, gdy inni żyją
tylko życiem innych, a tym bardziej, gdy włażą do nich
z butami, ale jeśli np ludzie samotni, chorzy czy po
prostu pasjonaci lubią spędzać czas wśród innych w
fikcji pt net, nie czyniąc przy tym spustoszenia, lecz
będąc sobie nawzajem życzliwymi, to czemu nie?
Takie złudzenia, mają swoje plusy, choć zawsze istniej
też ryzyko tzw nałogu, a nałogi bywają niestety
zgubne...
Wiersz dobry, dający pole do zastanowienia, na ile
fikcja może nas pochłonąć, na ile chcemy by nas
pochłonęła, ale też myślę, że i ta literacka,
książkowa, czy filmowa, czy w innej formie każdemu
jest potrzebna, tylko ważne, by nam nie odebrała
czegoś, by była plusem, nie minusem, a bywa, że ta
równowaga może się zachwiać, to fakt.
Tak poza tym pisząc wiersze, nie każdy lubi
wiwisekcje, czasem mimo, że ma się o czym pisać z
własnego życia, woli się pisać o bohaterach
fikcyjnych, bo np nie chce się pisać o tym co nas
gryzie w środku, albo może chce się to robić
sporadycznie, a może do szuflady, a nie publicznie,
myślę, że nie należy za to nikogo ganić, każdy robi to
inaczej, bo każdy ma inną psychikę
Pozdrawiam serdecznie marcepanko:)
Witaj. Mysle, ze wszystko jest w zyciu potrzebne,
mozna od czasu do czasu uciekac sie w swiat, ksiazki,
kina i innych form sztuki ale tez nie zpaominac o tym
realnym zyciu. Te pierwsze niech beda odskocznia a nie
sposobem na zycie. Podsumowujac, nie wpadajmy w
skrajnosci. Dobrze o tym napisalas. Moc serdecznosci
Marcepani.
Często tempo życia odbiera nam poczucia własnego
ja.Nie zauważamy,że również umiemy myśleć nie
powielając kogoś zachowań.Pozdrawiam serdecznie.
Każdy z nas bawi się w życie tak jak ono go nauczyło i
jak dobrze się w nim czuje. Ważne, żeby nie szkodził
innym i ich nie obrażał, delikatnie to nazywając.
Mądry wiersz, zawsze na czasie. Pozdrawiam. Miłej
nocy...
może nie potrafi żyć własnym życiem?
To trochę ryzykowne, bo można nie zdążyć zająć się
własnym żywotem...
Pozdrawiam z podobaniem :)
A to ci artysta jak mu wene nie dopisuje to pisze o
tym co mu się po drodze nawinie
Fajnie Marcepanko z humorem
Pozdrawiam cieplutko bo zimno za oknem :)