powiew samotności
inspirowana poezją R.M.Rilke przepraszam, nie umiem pisać inaczej, prościej...
samotnie spędzam dzień z myślami
na wpółotwarte źrenice,
zlepione smutki międy rzęsami
upijam się tobą
zanim mi zdejmiesz łuski z pancerza
piękno jest tylko przerażenia początkiem
dzielą nas ściany, puste korytarze
dotykamy palcami klawisze
przy filiżankach kawy, nocą, ja nie śpie
w dłoniach zamknięte motyle
ustami pisane litery na ciele
miłość to czuwanie nad cudzą samotnością
zachowuję siebie na własność w milczeniu
w metaforach, o róży.
być snem niczyim pod tak wieloma
powiekami
nie nadaję im znaczeń przyszłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.