[…Powolny rozkład, tego, co...
pierwszy szkic tego tekstu powstał wiele lat teamu by dojrzeć do takiej oto postaci przez te lata...
Motto:
„Teraz już wiem jak tańczy się w delirium
tango niezgody i że na dnie wszystkiego
jest ta moc która rodzi wszystko co było
kiedyś wielkie i to co nigdy nie miało
znaczenia […].”
P. Barański, „Bojaźń i rżenie”
wciąż siedzisz zużyty
fotel wiernie wspiera
twój ciężar
zazdroszczę mu paru rzeczy ale dalej patrzę
–
wlepiasz się w obraz pseudo-inteligentnej
pół-twarzy
czekasz
pustkę pomiędzy wypełnia frustrująca
nadzieja –
nie dotykasz prawie podłogi
i mnie
twoje stopy wydeptują kolejny zawiły
wzór
na niespełnienie w moim dywanie
wiem że nie odejdziesz
chociaż wszystko przybiera barwę tych
trzech liter
ty wciąż rozpatrujesz kolejne zakrzywienie
czasoprzestrzeni
jeśli nie liczyć jej całkowitego braku
w równomiernych odstępach czasu
niewyraźny brzęk rozbija otępienie:
to nic nie znaczy
prawda leży pośrodku
a wiara w cuda nie leży na ulicy
zarzygana i nieruchoma
prorokuje
nie powiem już nic
czy czujesz?
moje włosy pachną jak wtedy, znów czuć w
nich niechciane słowa
idź już
patrzę przed siebie
idź już
Tam nie ma nic
Komentarze (8)
Oryginalny tekst.Pozdrawiam:)
Ciekawe pozdrawiam
bardzo ciekawe pozdrawiam
Dobry wiersz pełen emocji. Pozdrawiam.
"Zarzygana"? Fuj! Jestem świeżo po kolacji;-p
Pozdrawiam bardzo mrocznie;->
Bardzo emocjonalny,ciekawy przekaz:)
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze napisane, wiersz pełen emocji. Pozdrawiam.
ciekawe :)