Powrót
Wiersz mojego Taty
Przyszedłem do ciebie,
jak gdyby nigdy nic.
Usiadłem na krześle
nie mówiąc nic.
Tylko patrzyłem, nie widząc
ani radości, ani złości.
Spojrzałem ci w oczy,
byś przebaczyła mi,
bo ja chcę tu zostać
i z tobą żyć.
Mirosław Gospodarek
autor
espressivo
Dodano: 2017-06-22 14:13:11
Ten wiersz przeczytano 322 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Wymowny wiersz.
niech zostanie, będą dzieci
i będzie miał kto wynosić śmieci.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawe i szczere w przekazie :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Świetny wiersz pozdrawiam
... i dla siebie
:)
Jakie to proste w ustach ojca,wychował córkę
według wzorca.