powrót do domu
...Przepraszam mamo za wszystko...
chwytając klamkę u drzwi
mego domu
zastanawiam się
czy będzie powtórka
z wczorajszego wieczoru
ze łzami w oczach wchodze do domu
staram się nie zawadzać nikomu
ale do kolejnej awantury
powodów ci nie brak
wystarczy że papierek leży nie tak
i znów lecą z ust przykre słowa
potem krzyki i płacz...
mam chęć w takiej chwili drzwiami
trzasnąć
wybiec gdzieś daleko ale wiem
że mi nie wolno zrobić tego
choć na drugi dzień
wszystko będzie już ok
moje serce długa pamięta
wypowiedziane przez ciebie
złe słowa...
...Może za mało się staram, może naprawde jestem zła skoro tak często się kłucimy...Tak bardzo chciałabym by było już dobrze, jak kiedyś....gdy byłam malutka...=o(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.