Powrót do źródła
Kiedy cisza i gorycz nad głową się
snują,
wtedy ciemność nade mną jak chmura
przepływa,
myśli rozmyślnie chłodzi, radość
wydmuchuje.
Wątki smutkiem brzemienne, gęste jak
oliwa,
cień rzucają na umysł. Jest ich całe
mrowie.
Matka Ziemia otacza przyjaznym ramieniem
urnę z potomka pyłem. Odszedł bliski
człowiek.
Przed laty powstał z prochu, w popiół się
zamienił.
Pragnę wrócić do źródła, z którego
pochodzę,
gdzie miłość jest jak morze, każda kropla
duszą.
Już jest bliżej niż dalej, długo jestem w
drodze,
śmierć przychylna barierę do krynicy
skruszy.
Będąc łzą w oceanie, połączę się z
synem,
w ujmującym uścisku jedności doznamy.
Razem będziemy zgłębiać pośmiertną
krainę,
ojciec z dzieckiem złączeni, znowu ramię w
ramię.
Komentarze (91)
...11 grudnia minie rok, jak odeszła moja mama
bardzo boli, ale kiedyś, być może...wiara
pozdrawiam autora
Bardzo podobnie do Ciebie odbieram śmierć i "życie po
życiu". Daj Boże abyśmy mieli rację.
Wymowne, poruszające, sercem napisane wersy,
pozdrawiam serdecznie.
Wiem, jak to jest, gdy ta cisza i gorycz się snują...
Nad głową, w głowie, sercu, wszędzie... I gdy każda
przewrócona kartka kalendarza to kolejna łza w oceanie
smutku... Ale właśnie, trzeba wierzyć, że znowu...
Kiedyś znowu razem...
Poruszający, piękny wiersz.
Ocean serdeczności dla Ciebie, Sławku :)
Do głębi serca poruszający wiersz, ale nic na to nie
poradzimy. Jedyna nadzieja, że gdzieś tam się
spotkamy. Serdecznie pozdrawiam Sławomirze życząc
zdrowia.
Do głębi serca poruszający wiersz, ale nic na to nie
poradzimy. Jedyna nadzieja, że gdzieś tam się
spotkamy. Serdecznie pozdrawiam Sławomirze życząc
zdrowia.
Poruszający, wręcz dramatyczny. Piękne strofy, pełne
smutku i kojącej nadziei. Wszyscy jesteśmy w drodze i
zmierzamy w tym samym kierunku. (+) Pozdrawiam:)
Czasem brakuje mi słów. Tak jak teraz.
Poruszający wiersz. Bardzo.
Sercem pisany.
Sercem czytany.
Poruszajacy wiersz.. ;(
Wiersz, jak zawsze na Twej stronie,
solidnie zbudowany, a ten o szczególnej tematyce
rodzinnej, tragicznie zmarłego syna wspominasz.
Pierwsze dni listopada, to czas pełen refleksji, czas
modlitwy u części osób, czas rozpamiętywania.
Strofy pełne smutku.
Z pozdrowieniem i ukłony dla małżonki.
przyjmij i moje wyrazy współczucia
Piękny, poruszający wiersz. Jeszcze raz wyrazy
współczucia. .
bardzo smutne, wręcz przejmujące słowa. To ciężkie
chwile kiedy dziecko umiera, bez względu w jakim jest
wieku.
Teraz jest atmosfera rozmyslania nad sensem zycie,
wspomnieniami, przemijaniu . Pozdrawiam serdecznie
pogrązona w zadumie:)