Powrót do źródła
Kiedy cisza i gorycz nad głową się
snują,
wtedy ciemność nade mną jak chmura
przepływa,
myśli rozmyślnie chłodzi, radość
wydmuchuje.
Wątki smutkiem brzemienne, gęste jak
oliwa,
cień rzucają na umysł. Jest ich całe
mrowie.
Matka Ziemia otacza przyjaznym ramieniem
urnę z potomka pyłem. Odszedł bliski
człowiek.
Przed laty powstał z prochu, w popiół się
zamienił.
Pragnę wrócić do źródła, z którego
pochodzę,
gdzie miłość jest jak morze, każda kropla
duszą.
Już jest bliżej niż dalej, długo jestem w
drodze,
śmierć przychylna barierę do krynicy
skruszy.
Będąc łzą w oceanie, połączę się z
synem,
w ujmującym uścisku jedności doznamy.
Razem będziemy zgłębiać pośmiertną
krainę,
ojciec z dzieckiem złączeni, znowu ramię w
ramię.
Komentarze (91)
Wyrazy współczucia Sławku, Twój wiersz mówi tym, co
czujesz, przez co wydobywa prawdziwe piękno.
Pozdrawiam serdecznie.
Wzruszający, piękny,
smutny wiersz.
Niestety często tak się zdarza.
Pozdrawiam serdecznie:)
Trzeba wielkiej wewnętrznej siły, aby móc pisać o
stracie Dziecka.
Może wiara, we wspólne przyszłe przebywanie, pomaga.
Poruszasz pięknymi strofami,
zawsze dopracowanymi do perfekcji.
Moc serdeczności, Sławku.
Wzruszający do głębi wiersz.
Miłość ojcowska zawarta w świetnie napisanych
strofach.
Ci, co odchodzą wciąż są z nami
i patrzą z miłością na nasze dni,
a czasem nawet śmieją się do nas przez łzy...
Serdecznie pozdrawiam
Smutne, gdy rodzice chowają dzieci, ale cóż można?
Piękny wiersz
Cały pokład emocjonalny w pieczołowicie zbudowanych
strofach, którymi poruszasz... serce, duszę i rozum.
W ostatniej jawi się nadzieja - jedna z najlepszych
rzeczy na świecie, a dobre rzeczy nigdy nie
umierają...
Pozdrawiam ciepło, cieplej...
@andreas
Wierzę w istnienie świata pozaziemskiego, ale to nie
znaczy, że uznaję któryś z ziemskich Kościołów albo że
wierzę w to, co one głoszą.
Szczęśliwi ci co wierzą albo raczej mniej
nieszczęśliwi.
Wspominania i nadzieja. Wątki smutkiem brzemienne
trzeba jakos odmienić, było, jest więcej dobrego
Zawsze jest miłość- ona zwycięża wszystko.
Wzruszająco!
Zmarli nic już nie mogą. A o tym, czego nie ma po
śmierci wystarczająco dużo w Słowie...
Pozdrawiam Sławku.
Poruszajacy wiersz.Pozdrawiam i życzę wszystkiego
dobrego. Iwona
Poruszający wiersz. Pozdrawiam.
Wiersz przepełniony bezmiarem tęsknoty... aż serce
pęka, gdy się czyta Twoje strofy.
Serdeczności moc przesyłam
Od 19-tej raz po raz wracam i czytam przez
łzy...bardzo wzruszający wiersz...Pozdrawiam Sławku
(P.S. spróbuj użyć przeglądarki Opera, ponoć pomaga na
błąd 400, a jak nie, to czyść historię przeglądania i
ciasteczka - mi pomaga)