***powroty
po długiej "nieobecności" tytuł - raczej zbieg okoliczności :P
życie. konfrontacja mitu z rzeczywistością.
Izabela. zawsze czekała. pośrodku ciemnego
lasu. jej oczy odbijane w tafli wody
budziły we mnie strach. pożera. rzednie
mina. idę za rękę ze śmiercią.
- Hajduki palą się w męce…
krewa zaprawia spodlone serca. liście
gwałcą każdym powiewem. szmer i szmer.
nie śmiem się obudzić. nie potrafię
otworzyć twoich dłoni. tak bardzo Cię
kocham. wyznałem Ci to dokładnie dwie minut
temu. żarem płoną moje dłonie.
śmieje się z własnej tęsknoty.
za Izabelą. za uśmiechem. za Tobą. za
istnieniem.
ból każdego dnia. rozdwaja moje myśli na
pół. powroty powroty. wstrząs i wstrząs.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.