Poza edenem
Otwierając siebie na proste potrzeby
wyszłam na ulice zatrybionych dźwięków,
w gwałtowne klaksony, w pośpieszne
przystanki,
w pneumatyczne młoty, w wulgarne
odzywki,
w nadpobudliwe stukanie obcasów,
w dyszące kominy, w zaduch spod
śmietników,
w męczący krajobraz znanego malarza…
Ale czy potrafisz uwiecznić cierpliwość,
mój wielki mistrzu, twórco tego dzieła?
Ściskając powieki na ułamek ciszy,
sama odnalazłam swój kawałek raju,
gdzie dojrzewają życzliwości sady,
w światłolubnych drzewach zieleni się
prawda.
Rzeczywistość trąbi przy wylocie drogi.
Czas
otworzyć oczy i wrócić na ziemię.
Złote jabłka gniją już na młodych
pędach,
zjadają je osy i tłuste szerszenie.
Komentarze (55)
Dziękuję Aniu za komentarz.Pozdrawiam - dobranoc.
"Złote jabłka gniją już na młodych pędach,"
i co się dzieje ze światem?
gdzie te jabłuszka pachnące i słodkie, gdzie przyjazne
słońce i spokojne dni?
Taki świat powinien mieć każdy. Rzeczywistość czasem
przytłacza.
W sumie bardzo trafnie.
Wszak żyjemy równocześnie w dwóch światach.
Pozdrawiam Anno:)
Dobry wiersz... Czasem trzeba uciekać w świat marzeń
przed brzydotą rzeczywistości
Tłuste szerszenie to jednak coś innego niż błękitne
anioły...odlatujemy:)pzdr
świetny wiersz:)
Bardzo dobry refleksyjny wiersz
Pozdrawiam
Piękny i niezwykle prawdziwy wiersz. Sami sobie
zgotowaliśmy taki świat.Dziękuję za odwiedziny i
serdecznie pozdrawiam.
Piękna refleksja anno.
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)
O! To taka z Ciebie Anna :)Nie będę
się rozwodzić nad tematem(oczywista oczywistość), ale
jak przekazana. Bardzo na tak.
Czas otworzyć oczy i wrócić na ziemię - to prawda
Czas otworzyć oczy i wrócić na ziemię - to prawda
wspaniała refleksja Aniu.Dziękuję za
komentarz.Pozdrawiam serdecznie.
To prawda. Bywa, że roślinka obumiera jeszcze przed
wzrośnięciem a trąd zła toczy dusze. Serdeczności
Anno:-)