Pożądanie
Przy powierzchni tuż skóry
Spływa gorąca kropla tchnienia
Czuje bliskość swej natury
I spływa do źródła pragnienia
Delikatność tego ciała
Kobiecej wrażliwości
I utrzymanej wciąż niewinności
A zapomniałaby i kochała
Gdy poczuje dotyk jego ręki
Tu,tak blisko czułych punktów
Odpływają wszelkie obawy i lęki
I podda się pożądaniu ze snów
Zmysły jak nigdy pobudzone
W gorączce zbliża się ku niemu
Ciało jej jak płomień odrodzone
I czuje przyjemność w pierwszym podnieceniu
Komentarze (1)
Jest dosc dobry :)
koncówka prawdziwa
pozdrawiam.