Pożegnaliśmy piękny maj
Jak cudnie ze znowu do mnie przyszłaś
Oczekiwałem ciebie chwile a nie wiele
dni
To co piszesz ? każde słowo we mnie
mieszka
Echem pobrzmiewa liryczną muzyka brzmi
Gdy budzę się pełen radości o świcie
Otwieram oczy, a moje serce już tobie słowa
śle
Za oknem wiosenne żółte kwiaty tworzą
gąszcz
Na ciebie i twoje słowa czekam wciąż
Wiem, że pragniesz spojrzeć w moje oczy
błękitne
Które na ekran układają słowa, jak tobie
tkliwe
Podnoszę żółty z łąki kwiat, zapalam złotym
płomieniem
Tulę go do serca, nazywam go twoim
imieniem
Oczy pełne barwnego światła, oczy moje
błękitne
Rozświetlają mi drogę po której do ciebie
idę
Przyszłaś do mnie słowem i uśmiechem na
licach
Całuję twoje włosy, cudowne jak złota
pszenica
Zapalam Tobie kwiat, niech płonie wiele
lat
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Chociaz to tylko slowa, wiersz, sa bardzo sugestywne,
maja sile przebicia. Wiersz, bardzo mi sie podoba. I
ja , rowniez dziekuje za ten kwiat:)
Pozdrawiam cieplo.
A za progiem już czeka czerwiec z bukietem maków:)
Przepiekny wiersz kochany slonzoku!+++
Pięknie żegnasz miesiąc maj, w pełni rozmajony do
czerwoności niczym żelazo w kuźni.